Polski Ład – ile stracą przedsiębiorcy? Policzyliśmy
Polski Ład zakłada m.in. wzrost kwoty wolnej od PIT do 30 tys. zł i podniesienie drugiego progu skali podatkowej do 120 tys. zł. Mogłoby to oznaczać obniżkę obciążeń fiskalnych. Niestety jednocześnie duże zmiany zajdą w opłacaniu i odliczaniu składki zdrowotnej, co spowoduje podwyżkę podatków - pisze portal firma.rp.pl.
Adam Allen, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners w komentarzu dla portalu wskazuje, że likwidacja ryczałtowej składki zdrowotnej i wprowadzenie składki liczonej od dochodu i nieodliczalnej od podatku zmniejszy atrakcyjność opodatkowania liniowego działalności gospodarczej. Zresztą taki jest zakładany cel tej zmiany – aby zwiększyć obciążenia osób prowadzących działalność gospodarczą i w ten sposób zmniejszyć różnicę w porównaniu do obciążeń dla stosunku pracy. Rezultatem ma być zmniejszenie tzw. śmieciówek czyli zawierania umów cywilnoprawnych w formie działalności gospodarczej w sytuacjach, kiedy bardziej adekwatna powinna być umowa o pracę.
Powstaje pytanie czy słuszne założenie o ograniczaniu umów śmieciowych uzasadnia wprowadzenie wyższych obciążeń dla wszystkich przedsiębiorców, a więc również tych prowadzących faktyczną działalność gospodarczą, specjalistów różnych branż preferujących taką formę zarabiania, wreszcie osób zainteresowanych „przejściem na swoje” i wpieranych do tej pory takim zachętami jak „mały ZUS” czy „ulga na start”. Pozostaje bowiem wrażenie wprowadzenia rozwiązania typu: „niektórzy kierowcy przekraczają prędkość, więc wprowadzamy dodatkowe mandaty dla wszystkich”. Tak czy inaczej, warto będzie sprawdzić, czy inne formy opodatkowania działalności (ryczałt, progresja, CIT) staną się bardziej atrakcyjne dla danego przedsiębiorcy.
Więcej: Polski Ład – ile stracą przedsiębiorcy? Policzyliśmy – firma.rp.pl