Podatnicy nie korzystają z utrwalonej praktyki fiskusa
Przez trzy lata podatnicy w swoich sprawach powołali się zaledwie w 17 przypadkach na utrwaloną praktykę fiskusa, a w 3 została ona uwzględniona – podał Dziennik Gazeta Prawna. Trudno się dziwić, że ta instytucja jest w praktyce martwa.
Przypomnijmy, że od początku 2017 roku Ordynacja podatkowa przewiduje ochronę podatników, jeśli ci powołają się na utrwaloną linię interpretacyjną organów podatkowych. Instytucja ta miała być ochroną dla podatników w sytuacji, gdy fiskus postanowi zmienić zdanie w danej sprawie. Powołanie się na utrwaloną linię interpretacyjną ma – przynajmniej w założeniu – chronić m.in. przed zapłatą odsetek czy wszczęciem postępowania w sprawach o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe.
– Nie dziwi fakt, że podatnicy tak rzadko korzystają z tej instytucji. Po pierwsze nie wiadomo, jak ustalić, kiedy mamy do czynienia z utrwaloną linią interpretacyjną, tzn. jaka liczba czy jaki odsetek interpretacji w danej sprawie decyduje o tym, że określone stanowisko Dyrektora KIS dominuje w interpretacjach indywidualnych. Po drugie, istotnym problemem jest samodzielnie stwierdzenie przez podatnika, które interpretacje zostały wydane w takich samych stanach faktycznych. Niepoprawne ustalenia w tym zakresie mogą pozbawić podatników ochrony. Z tego powodu wolą oni wystąpić z wnioskiem o interpretacje we własnej sprawie niż zbierać inne interpretacje i analizować je pod kątem zaprezentowanego stanowiska, a następnie oceniać, które z nich jest przeważające – komentuje Michał Nawrot, konsultant w Thedy & Partners.