Od czego płacimy podatek od nieruchomości? To nie jest absurdalne pytanie
Problemu nie ma tylko z gruntami, bo są opodatkowane od powierzchni. W przypadku budynków i budowli sprawa nie jest ani oczywista, ani prosta. Tu absurd goni absurd. Jeszcze niedawno opodatkowana mogła być... żarówka. Dziś gminy wspierane przez sądy żądają podatku od dystrybutorów paliwa i innych typowych urządzeń technicznych — piszą dla Business Insider Polska Paweł Wyporski i Krzysztof Iżel z Thedy & Partners.
Na pierwszy rzut oka ustawa regulująca podatek od nieruchomości porusza wszystkie niezbędne kwestie, które stawiane są ustawie podatkowej przez art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – wyszczególnia podmioty, na które nakładany jest podatek, określa maksymalne stawki podatkowe, ustala krąg podmiotów zwolnionych z opodatkowania, czy też wreszcie – wyznacza przedmiot opodatkowania. Lapidarne brzmienie art. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, w którym to ustawodawca określił przedmiot opodatkowania, rodzi jednak więcej pytań niż odpowiedzi. O ile stosunkowo łatwo podatnicy na tej podstawie mogą określić, czy od posiadanych gruntów powinni zapłacić podatek, tak problematyczna pozostaje odpowiedź na podstawowe pytanie – czy dany obiekt stanowi budynek, budowlę, a może w ogóle nie podlega opodatkowaniu?
O czym piszą Eksperci Thedy & Partners w artykule?
- Silosy – sinusoidalna fala orzecznictwa
- Obiekty wewnątrz budynków – czy podlegają opodatkowaniu?
- Całość techniczno-użytkowa – Opodatkowanie urządzeń technicznych
- Całość techniczno-użytkowa praktyka podatkowa do 2015 r.
- Całość techniczno-użytkowa praktyka podatkowa po 2015 r.
Cały artykuł można przeczytać pod tym linkiem: Podatek od nieruchomości. Absurdalne wymogi do zmiany (businessinsider.com.pl)