Niektóre silosy mogą być opodatkowane inaczej
Obiekt budowlany będący zbiornikiem, posiadający zarazem cechy budynku, stanowi budowlę, jeżeli nie da się ustalić jego powierzchni, użytkowej albo jest ona znikoma z perspektywy relacji tego wyróżnika do innych parametrów technicznych obiektu i nieistotna na cel jego wzniesienia – wynika z wyroku NSA (sygn. akt III FSK 1432/21), który opisuje Rzeczpospolita.
Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners, komentując orzeczenie na łamach gazety zwraca uwagę, że przede wszystkim trzeba docenić, że NSA po uchwale z września ubiegłego roku, dotyczącej opodatkowania silosów, nadal dostrzega potrzebę doprecyzowania stanowiska wyrażonego w uchwale i w kolejnych wyrokach dokłada wytyczne jak – jego zdaniem – wadliwe przepisy ustawy o podatku od nieruchomości należy interpretować.
Słusznie NSA dostrzegł, że nie można do jednego worka wrzucać wszystkich zbiorników czy też silosów. Są bowiem takie zbiorniki czy silosy, które w oczywisty sposób nie mają cech budynku, np. przenośne silosy na materiały budowlane wykorzystywane na placach budowy, ale są również obiekty o znacznych gabarytach, w tym również posiadające istotnej wielkości powierzchnię użytkową, którą da się zmierzyć i one powinny być opodatkowane, jak budynki.
W tym omawianym wyroku, NSA doprecyzował, że jeżeli da się ustalić powierzchnię użytkową i nie jest ona znikomych rozmiarów plus obiekt posiada kondygnacje, to powinien być uznany za budynek na gruncie przepisów ustawy o podatku od nieruchomości i opodatkowany od jego powierzchni użytkowej.
To też oznacza, że obiekty takie jak nowoczesne silosy na cukier, klinkier czy cement – w świetle obecnego orzecznictwa NSA i po uchwale z września 2021 r. – stanowią budynki, a nie budowle.
Cały artykuł został opublikowany w Rzeczpospolitej z 2 marca 2022 r., str. H7