Fiskus chce najwyższego podatku od samego posiadania nieruchomości
Za zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej należy uznać budynek mieszkalny wynajmowany przez przedsiębiorcę, nawet jeśli najemca realizuje w nim jedynie cele mieszkalne – wynika z odpowiedzi na interpelację poselską, której udzielił minister finansów.
To oznacza, że znów wracamy do szeroko komentowanego i kontrowersyjnego tematu, a mianowicie: fiskus chce najwyższego podatku od nieruchomości od samego faktu posiadania budynków, a nie od faktycznego ich wykorzystania. Podobne stanowisko prezentuje część sądów administracyjnych. Zdaniem organów podatkowych, jeśli przedsiębiorca ma budynek, który wynajmuje, ale najemca wykorzystuje go na cele mieszkalne to podatek od nieruchomości powinien i tak być płacony według stawki jak dla biznesu, bo posiada go przedsiębiorca. A pamiętajmy, że podatek związany z działalnością jest kilkanaście razy wyższy od tego płaconego przy realizacji celów mieszkaniowych.
– Niestety ponownie i minister udzielając odpowiedzi na interpelację (nr DSP13.844.59.2022) i część sądów administracyjnych zapomina o wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt SK 39/19). Trybunał wyraźnie orzekł, iż samo posiadanie budynku czy lokalu przez przedsiębiorcę nie może determinować stawki podatku. Kluczowe jest faktyczne wykorzystanie danej nieruchomości w prowadzonym biznesie. Przy wykładni przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych to orzeczenie TK powinno być uwzględniane – przypomina Piotr Kalemba, doradca podatkowy, starszy menedżer w Thedy & Partners.