Czas rozpocząć prace nad nową ustawą o podatkach i opłatach lokalnych
Ustawodawca nie ma już wyjścia – musi pochylić się nad regulacjami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Niezbędna jest tu kompleksowa nowelizacja, a najlepiej, jakby ustawa ta została napisana od nowa z uwzględnieniem praktyki i opinii specjalistów podatkowych.
„Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych jest obarczona mankamentami legislacyjnymi, w tym błędami logicznymi” – możemy przeczytać w wielu orzeczeniach sądów administracyjnych, w tym NSA, a także w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego. Ten ostatni w mijającym właśnie roku miał bardzo istotny wpływ na praktykę w podatku od nieruchomości. W lipcu, a następnie w październiku bieżącego roku zapadły niezwykle ważne i korzystne dla podatników orzeczenia TK, co oznacza niezbyt dobre wiadomości dla samorządów i ustawodawcy.
– Pierwsze z orzeczeń TK dotyczyło sprawy naszego Klienta, w której to Trybunał uznał, że definicja budowli zawarta w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych jest niezgodna z konstytucją. Ustawodawca dostał 18 miesięcy na zmianę definicji budowli w taki sposób, aby nie zawierała odesłań do prawa budowlanego. Z kolei w drugim z wyroków Trybunał uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą różnicowanie opodatkowania garażu, w zależności od tego czy posiada on wspólną księgę wieczystą z mieszkaniem czy też odrębną – w tym przypadku wejście w życie wyroku zostało odroczone do końca 2024 r. Zatem od 1 stycznia 2025 r. powinny zajść w tym obszarze zmiany w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Ustawodawca nie może już szukać wymówek, odwołując się do interpretacji czy orzeczeń sądowych w celu doprecyzowania przepisów tej ustawy. Problem jednak w tym, że ustawa regulująca podatek od nieruchomości jest od tak wielu lat przedmiotem sporów i ostrej krytyki, że jedynym rozsądnym wyjściem byłoby jej napisanie na nowo – uważa Paweł Wyporski, ekspert od rozliczania inwestycji w podatku od nieruchomości.