Stan epidemii zawiesi przedawnienie na długie miesiące
Trwająca epidemia ma powodować, że nie będzie biec przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe. Taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji kodeksu karnego i innych ustaw, który jest już w Sejmie.
To projekt nowelizacji, który ma wprowadzić również kontrowersyjne zmiany w nakładaniu mandatów. W jego przepisach zawarto też zmianę do tarczy antykryzysowej. Zgodnie z zapisem z projektu: „w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w terminie 6 miesięcy po dniu ich odwołania, nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe”.
– Zmiana wydawać by się mogło, że niewielka, ale bardzo poważna w skutkach. Spowoduje bowiem, że termin przedawnienia w istocie może być zawieszany na długie miesiące. Wystarczy bowiem spojrzeć na fakt, że za nieco ponad dwa miesiące minie rok, gdy w Polsce trwa stan epidemii. A projekt zakłada, że zawieszenie przedawnienia będzie obowiązywało jeszcze przez pół roku od momentu jego odwołania – komentuje Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners.
Jaki jest powód takiej zmiany? W uzasadnieniu do projektu czytamy, że obywatel nie może oczekiwać korzyści, które dla niego mogłyby wynikać w związku z naruszeniem prawa ze względu na taką a nie inną politykę karną, bo ta – w zależności od istoty zagrożeń związanych z konkretnymi przestępstwami – może podlegać modyfikacjom i zmianom. Chodzi oczywiście o zawieszenie przedawnienia we wszystkich sprawach, w których termin przedawnienia jeszcze nie upłynął.
Projekt: Druk nr 867 (sejm.gov.pl)