Zgoda KE pomoże także firmom, którym fiskus już odmówił
Po decyzji Komisji Europejskiej podatnicy mogą uzyskać ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych w ramach pomocy covidowej nawet wówczas, gdy ich wcześniejsze wnioski zostały negatywnie rozpatrzone przez urzędy skarbowe - pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners komentując sprawę na łamach gazety wyjaśnia, że we wszystkich tych przypadkach, gdy organy podatkowe odmówiły prawa do ulgi, wyłącznie z powodu braków formalnych (czyli z powodu braku decyzji Komisji) i podatnik uruchomił procedurę odwoławczą, wskazując, że taka decyzja była przedwczesna – bo na moment decyzji nie było decyzji KE – to jak najbardziej fakt zatwierdzenia przez Komisję tego programu pomocowego podatnicy powinni podnosić na dalszym etapie postępowania, składając dodatkowe pismo procesowe czy to przed organem podatkowym czy to już przed sądem.
W takim piśmie procesowym warto byłoby powołać się na fakt zatwierdzenia przez Komisję programu i tym samym przedwczesną decyzję organu podatkowego odmawiającą ulgi, wskazując dodatkowo, że podatnik tak jak organ podatkowy, nie może być obciążany negatywnymi konsekwencjami przewlekłego postępowania po stronie Komisji.
Warto też podkreślić, że cała procedura zatwierdzania przez Komisję programu pomocowego trwała ponad pół roku. To niezwykle długo biorąc pod uwagę fakt, że powinna się zakończyć zasadniczo w dwa miesiące. Dlatego też organy podatkowe zaczęły wydawać decyzje nie czekając na Komisję. Teraz jednak pozytywna decyzja Komisji i składane w oparciu o nią odwołania podatników powinny spotkać się z przychylnym podejściem ze strony organów podatkowych.
W obecnej sytuacji jest bardzo duża szansa na uchylenie negatywnych decyzji, już po zatwierdzeniu programu przez Komisję. Niestety w praktyce organy podatkowe, nie czekając na wydanie przez Komisję decyzji, w wielu przypadkach traciły cierpliwość i nie tylko wydawały decyzje negatywne, ale także – podejmowały działania zmierzające do egzekucji nieuregulowanych zobowiązań, objętych wnioskami o odroczenie. Co więcej, mając na uwadze zasady zaliczania wpłat dokonywanych przez podatnika tytułem bieżących zobowiązań na poczet zobowiązań podatkowych za wcześniejsze okresy, w praktyce dochodziło i nadal może dojść do sytuacji, że w rozliczeniach z organem podatkowym po stronie urzędu będzie widoczna w rozliczeniach podatnika zaległość z tytułu bieżących płatności, a nie tych objętych wnioskiem o odroczenie. Stąd, egzekucja może potencjalnie dotyczyć bieżących zobowiązań podatkowych, ze względu na fakt, że bieżąca płatność została w pierwszej kolejności zaliczona na poczet zaległości podatkowej (tj. wcześniejszego zobowiązania podatkowego, objętego wnioskiem o odroczenie), a nie na poczet bieżącego zobowiązania podatkowego.
Warto jeszcze nadmienić, że jeżeli podatnik nie złożył odwołania od negatywnej decyzji istnieje potencjalnie możliwość wznowienia w tym zakresie postępowania w przedmiocie zastosowania ulgi.
Cały artykuł został opublikowany w DGP z 30 listopada 2020 r., str. C1