Akcje w innej spółce zablokują estoński CIT
Jeśli spółka z o.o. ma akcje w kapitale innej spółki nie skorzysta z estońskiego CIT – wynika z interpretacji podatkowej (nr 0114-KDIP2-2.4010.20.2021.1.AG).
W analizowanej przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej sprawie, przedsiębiorca prowadzi działalność w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i jest polskim rezydentem podatkowym. Jest również właścicielem akcji B. S.A., ale jednocześnie jest związany ze spółką B umową kontraktacji. Pojawiła się więc wątpliwość czy w takim przypadku można zastosować opodatkowanie zryczałtowanym CIT.
– Jak wyjaśnił KIS, z przepisów wynika wprost, że jeżeli spółka z ograniczoną odpowiedzialnością posiada akcje w kapitale innej spółki, to w takim przypadku nie może skorzystać z opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek kapitałowych (z estońskiego CIT). Wskazuje na to jednoznacznie językowa wykładnia regulacji – wskazuje Łukasz Kupryjańczyk, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners i nie ma tutaj znaczenia czy to posiadanie jest w pewnym zakresie ograniczone.
W konsekwencji – w opisanym przypadku – uznano, że nie został spełniony warunek, o którym mowa w art. 28j ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT, będący jednym z warunków uprawniających do skorzystania z opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek kapitałowych. Przedsiębiorca posiada bowiem akcje w innej spółce, tj. w B.
– Jak podkreślono w interpretacji na zmianę tego stanowiska nie ma wpływu również fakt, że posiadanie akcji B oraz obrót nimi istotnie różni się od posiadania akcji w jakiejkolwiek innej spółce. Analizowany przepis – zdaniem KIS – odnosi się wprost do posiadania akcji w innej spółce i nie dokonuje rozróżnienia dotyczącego sposobu obrotu tymi akcjami – dodaje Łukasz Kupryjańczyk.