Gdy pracownik oszukuje, ale to pracodawca płaci
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że za VAT z pustych faktur wystawianych przez nieuczciwego pracownika może odpowiadać pracodawca, który nie dochował należytej staranności. W praktyce pojęcia nieostre sprawiają wiele problemów interpretacyjnych. Dlatego warto przyglądać się jak „należytą staranność” rozumie NSA.
Jak wyjaśnia Michał Nawrot z Thedy & Partners, w uzasadnieniu ustnym podkreślono znaczenie wewnętrznych procedur nadzoru – podatnicy powinni stworzyć model, gdzie prawidłowość faktur będzie kontrolowana:
a) przez innego wyspecjalizowanego pracownika, bądź
b) profesjonalny podmiot zewnętrzny.
Zdaniem NSA celem podatnika powinno być stworzenie systemu, który zbuduje u jego pracowników poczucie, że wszystkie nieprawidłowości zostaną szybko wykryte.
W ocenie NSA bez znaczenia dla sprawy był brak zarzutów karnoskarbowych dla prezesa podatnika. W tym kontekście warto podkreślić, że w praktyce wykrycie nieprawidłowości często kończy się automatycznym wszczynaniem postępowań karnoskarbowych wobec członków zarządu. Organy przyjmują, że ponoszą oni odpowiedzialność za wszelkie nieprawidłowości.
Dlatego – zgodnie z zasadą, że lepiej zapobiegać niż leczyć – warto w ramach organizacji wdrażać odpowiednie procedury podatkowe. Nie tylko mogą one stanowić silny argument za dochowaniem należytej staranności, ale zmniejszają ryzyka karnoskarbowe dla osób nieodpowiadających za nieprawidłowości.
Natomiast, gdy na wdrożenie procedury jest już za późno i doszło do sporu z organem podatkowym, dobrze jest sięgnąć po pomoc profesjonalnego pełnomocnika. Korzystanie z jego wsparcia od samego początku sporu znacząco zwiększa szanse na szybkie i bezbolesne zamknięcie sprawy.