Kto zapłaci krajowy podatek wyrównawczy
Krajowy podatek wyrównawczy to drugi filar, na którym opiera się mechanizm opodatkowania wyrównawczego mający już niedługo obowiązywać w polskim systemie podatkowym. Dla polskich spółek może to być filar kluczowy - pisze na łamach Rzeczpospolitej Adrian Celiński z Thedy & Partners.
Krajowy podatek wyrównawczy wynika z przepisów dyrektywy Rady (UE) 2022/2523, które przyznają państwom członkowskim UE prawo do ustanowienia tzw. kwalifikowanego krajowego podatku wyrównawczego (qualified domestic minimum top-up tax). Polska, tak jak wiele innych krajów, zdecydowała się skorzystać z możliwości ustanowienia krajowego podatku.
Kogo obejmie podatek
Krajowy podatek wyrównawczy wydaje się być głównym elementem całego systemu opodatkowania wyrównawczego w Polsce. Będzie on bowiem dotyczył głównie opodatkowania polskich jednostek składowych grup krajowych i międzynarodowych (osiągających skonsolidowane roczne przychody w wysokości 750 mln euro w dwóch z czterech ostatnich lat podatkowych), jeżeli efektywna stawka podatkowa (ETR) obliczona dla polskiej jurysdykcji będzie niższa niż 15 proc. Krajowym podatkiem mają zostać objęte również polskie oddziały przedsiębiorstw zagranicznych i tzw. jednostki joint venture.
Ustawodawca szacuje, że obowiązek obliczenia ETR w celu ustalenia obowiązku podatkowego z tytułu krajowego podatku wyrównawczego obejmie kilka tysięcy polskich spółek. Z reguły będą to polskie jednostki zależne skupione w międzynarodowych grupach kapitałowych, z jednostką dominującą z siedzibą w innym kraju.
W odróżnieniu od podatku globalnego, krajowy podatek wyrównawczy jest obliczany i płacony przez samą jednostkę zależną, a nie jednostkę dominującą, chyba że sama jednostka dominująca jest polskim rezydentem podatkowym – wówczas obowiązek zapłaty podatku krajowego może zostać nałożony również na nią.
Innymi słowy, w przeciwieństwie do globalnego podatku wyrównawczego, krajowy podatek wyrównawczy nie będzie płacony przez jednostkę dominującą niejako „w imieniu” nisko opodatkowanych jednostek zależnych. Będzie on bowiem uiszczany przez samą nisko opodatkowaną jednostkę w Polsce – jeżeli ETR dla polskiej jurysdykcji okaże się niższa niż 15 proc.
W konsekwencji to właśnie z krajowego podatku wyrównawczego Polska powinna zyskać najwięcej wpływów do budżetu, gdyż jednostek dominujących zlokalizowanych w Polsce objętych podatkiem globalnym powinno być zdecydowanie mniej niż jednostek zależnych objętych podatkiem krajowym.
Istotną kwestią jest przy tym możliwość zastosowania tzw. bezpiecznej przystani, jako że krajowy podatek zapłacony przez nisko opodatkowaną jednostkę składową w Polsce powinien być uwzględniany przy kalkulacji podatku globalnego na poziomie jednostki dominującej najwyższego szczebla. Tym samym krajowy podatek wyrównawczy zapłacony w Polsce może znacząco ograniczyć zapłatę podatku globalnego na poziomie jednostki dominującej.
Cały artykuł można przeczytać w Rzeczpospolitej z 7 października 2024 r., str. D4-D5